MIESIĄC PÓŁMARATOŃCZYKÓW – PODSUMOWANIE MARCA
Nadeszła wiosna, przynajmniej ta kalendarzowa, a razem z nią wiele ciekawych imprez biegowych. Marzec obfitował zwłaszcza w półmaratony, które odbywały się w całym kraju tydzień po tygodniu, a my ruszyliśmy ich śladem.
Rozpoczęła się tegoroczna rywalizacja o Koronę Polskich Półmaratonów. Byliśmy obecni na Półmaratonie Ślężańskim, w którym wystąpiła Bożena i Andrzej oraz na ONICO Półmaraton Gdynia, który otworzył tegoroczną klasyfikację KPP. Tutaj na pochwały zdecydowanie zasłużyła trasa biegu, o bardzo płaskim profilu, który pozwalał osiągać dobre wyniki już na początku sezonu. Do tego start i meta w porcie, z malowniczymi fragmentami biegu przez centrum miasta i nabrzeże... bajka! Ale największym atutem gdyńskiego półmaratonu byli zdecydowanie kibice – tłumy na ulicach, instrumenty, banery, doping i świetna zabawa – chciałoby się, żeby każdy bieg w Polsce był takim miejskim świętem. Co prawda organizatorzy mają jeszcze sporo spraw do poprawy, np. wydawanie depozytów, które po biegu zostały zupełnie bez kontroli. Mimo małych niedociągnięć, mrozu i porywistego wiatru, na pewno warto w przyszłości odwiedzić Gdynię w marcu i poczuć tę atmosferę panującą na trasie. Trzeba nadmienić, że jeden z naszych zawodników do Gdyni wybrał się w towarzystwie dużej ekipy Lecymy Durś i biegaczki z BTM Runners. Mamy nadzieję, że to nie jedyny taki wspólny wyjazd, zacieśniający więzi między biegaczami z sąsiednich miast.
Tego samego dnia odbyły się też trzy inne biegi na dystansie 21,1km, w których wystawiliśmy dość pokaźne składy. Pierwsze z nich to Półmaraton Dookoła Jeziora Żywieckiego i Półmaraton Marzanny. Oprócz wiatru, który przysparzał kłopotów biegaczom w całym kraju, tutaj pojawił się również śnieg śnieg. Nie przeszkodziło to jednak Karinie, która sięgnęła na krakowskim półmaratonie po nową życiówkę – 1:33:05! Tym samym poprawiła swój czas z noworocznego Cyborga w Parku Śląskim o ponad 6min. GRATULACJE! Trzecim półmaraton tego dnia to Palace Half Marathon w Hampton na Wyspach Brytyjskich, gdzie reprezentowała nas Kasia. Cieszymy się, że mamy zawodników, którzy regularnie biegają w barwach Cidry Lotajom zagranicą i na bieżąco śledzimy ich postępy.
W Lany Poniedziałek zamknęliśmy sezon na morsowanie. Nasze cotygodniowe spotkania zaskarbiły sobie wielu fanów i przekonały do korzyści płynących z lodowych kąpieli nawet tych, którzy za zimnem nie przepadają. Był to nasz pierwszy rok w przeręblu i już śmiało możemy ogłosić, że za rok Cidroki wrócą nad Zalew Nakło-Chechło!
W marcowym wirze pogodowym można się było pogubić, zwłaszcza, że warunki podczas treningu potrafiły zmieniać się kilkakrotnie. Z tego powodu warto było dwa razy skontrolować swój strój przed wyjściem na zewnątrz. Mimo zawirowań, razem z przyjściem wiosny wydłużył się dzień, co sprawiło, że mogliśmy zrezygnować z latarek podczas naszych czwartkowych spotkań. I choć herbata jeszcze z nich nie znika, to liczymy, że niedługo zamieni się wyłącznie na butelki zimnej wody.
Dodatkową wiosenną atrakcją z naszej strony, która cieszy się dużą popularnością, jest grupa marszobiegów. Można do niej dołączyć co czwartek podczas wspólnego lotania na Księżej Górze. Jest to trening w tempie dostosowanym dla każdego, zarówno dla początkujących, jak i bardziej doświadczonych zawodników, którzy chcą w dobrym towarzystwie biegowo spędzić wieczór.
Trzymamy kciuki za wszystkich biegaczy startujących w kwietniu m.in. na PZU Cracovia Maraton! Do zobaczenia na ścieżkach biegowych ;)
